Wednesday 15 May 2013

Do tylu z numerami.

Hej laseczki, wczoraj wytwalam :)) Probuje kolacje zmniejszac jak tylko sie da, wczoraj no zjadlam jeden jogurt i dwa suche chlebki, sucharki (do ktorych wrocilam) z serkiem light. I tak dalej, od poczatku diety schudlam 5 kilosow, ale i tak duzo przedemna do celu numer jeden, tego ktory osiagnelam w grudniu. Waze chyba 88. Jakos tak. Cel 1 80. 
Musze wejsc w spodnie ! Z pierwszej szuflady :P Pamietacie moje katalogowanie ubran ? xD 
Spodnie w trzech szufladach. W pierwszej spodnie rozmiar 40-42, najnizsza waga ever 76. W drugiej szufladzie spodnie 44, czyli waga 90, i w trzeciej spodnie z 105 kilosow w rozmiarze nawet 48. Do tych nie wroce juz nigdy, nigdy ! Wiem ze jestem grubsza niz wiekszosc z was, i to mnie dobija, ale i tez motywuje :) 
Tym razem jest inaczej, musi byc inaczej. 
Dzisiaj robilam te czwiczenia, spocilam sie jak nie wiem co, a to tylko 10 min przeciez ! Z kondycja zawsze u mnie bylo kiepsko.
http://www.youtube.com/watch?v=pnDwqj73g8s

3 comments:

  1. gratuluje bilansu i gratuluje schudnięcia
    5 kg to dobry wynik
    powodzenia dalej

    http://thinchudosc.blox.pl/html

    ReplyDelete
  2. ważysz naprawdę niewiele więcej niż ja w tej chwili! a znając Ciebie to szybko mnie dogonisz :) trzymam kciuki! :* zwłaszcza za spodnie z pierwszej szuflady :)

    ReplyDelete
  3. O! Wrocilas! :D Nareszcie. Dobrze, ze jestes ;*
    Zgadzam sie z Vivian, znajac Ciebie i Twoja determinacje to szybko schudniesz do tych 76 w mgnieniu oka! Najgorzej jest pozniej. Wiem to sama po Sobie. Walcze o kazde 100 g. :/
    Ale bedzie dobrze. Nie ma co sie zalamywac.
    Trzymam mocno kiucki i buziam ciepluchno! ;*

    ReplyDelete