Sunday 2 December 2012

Pieknie :))

Czesc laseczki :) Oczywiscie po wczorajszej glodowce od razu na wadze jest lepiej.  Dzisiaj zjadlam sniadanie: 2sucharki 70kcal, plasterek szynki 20 kcal. Polatalam troche po blogach i nic wiecej nie zjadam.
Dzieki za wasza motywacje, zarazacie nia normalnie :D :D I bardzo sie ciesze :))
Z czwiczeniami bylo tak sobie, moze potem jeszcze cos zrobie ^^ 25 brzuszkow, 25 czwiczen na plecy, 10 pompek damskich i bylam pobiegac. Boze ale tortury. Nienawidze tego, wiecej jak minute na raz nie przebiegne. Musze sie zatrzymac, potem znowu probuje... myslalam ze umre. Kondycje mam super zjebana :D  xD
A tak ogolnie to byl najlepszy weekend pod wzgledem diety jaki mialam w zyciu xD piatek 300 kcal, sobota 0 kcal, niedziela 100 kcal.
Moze i za malo, ale potrzebuje ta cyferke ktora byla na wadze w srode. Przed zjebanymi dwoma dniami wpierdalania.
Musze schudnac, musze no. Nic mnie nie zatrzyma, nawet pierogi ktore snia mi sie juz od miesiaca.
Dzisiaj moja starsza do mnie dzwonila, mowi ze bedzie w polsce przedemna. To dobrze i zle xD Zle bo mialam nadzieje nie wpieprzac, ale jak sie postaram to przeciagne ja na diete xDDD Juz sie umowilysmy ze bedziemy razem chodzic na silownie ^^ Dlatego dobrze. Zle, bo mialam nadzieje zarobic w polsce, a jak starsza bedzie, to przejebane xD. Nie wazne, nie przynudzam, jakos to bedzie ^^
Greta, wzrostu nie jestem pewna, w dowodzie mam 172, ale bedzie chyba jakies 174 :))) Acha, i mowilas ze po Hiszpansku ogarniasz, wiec zostawiam nutki thinspirujace po hiszpansku :)
A jak jakas bedzie chciala tlumaczenie to tez naskrobie :)))
http://www.youtube.com/watch?v=2DOlvlfnOI4
http://www.youtube.com/watch?v=T_elMRp-ENQ
http://www.youtube.com/watch?v=TN-qzFyJDOQ

10 comments:

  1. Dobrze Ci idzie ^^ a waga na pewno cofnie się niedługo, po prostu jak się człowiek nawpierdala to to jedzenie i woda siedzi kilka dni i oszukuje wagę.

    tak trzymaj mała ^^

    ReplyDelete
  2. łoł to malutko :) a to zdjęcie na górze z hamburgerami mnie przeraża, ale jak na nie patrzę to mam ochotę coś zjeśc :P siłownię polecam jak najbardziej! xxx

    ReplyDelete
  3. Hej, dobrze ci idzie! Woda siedzi kilka dni, nie przejmuj się. To wszystko się waha, no i to strasznie!
    Och, też kiedyś miałam taką straszną kondycję ;o nie przejmuj się, regularne treningi i dasz radę. Dla mnie kiedyś 30 nożyc na raz było abstrakcją, a teraz 150 na raz spokojnie zrobię :) w seriach 1500 na lajcie. Wszystko zależy od ciebie.
    Poszukaj ćwiczeń, które w miarę lubisz. Ja np. biegania szczerze nienawidzę i moje areoby w 75% zamykają się w skokach i ruchach w miejscu, bo biegania nie zdzierżę no xD
    Gratuluję zgubionych kg :o BRAWO! Tylko tak dalej :)
    Dodam cię do linków.
    Trzymaj się!

    ReplyDelete
  4. malutkie te bilanse! oby nie sprowokowały do jakiegoś napadu, troszkę za mało jesz, uważaj na to ;* a kondycję jeszcze sobie wyrobisz!

    ReplyDelete
  5. cieszę się że się pozbierałaś. oby tak dalej a schudniesz zanim zdążysz się odwrócić :P też często śni mi się jedzenie, może dla innych może się to wydawać głupie ale dla mnie najgorszy koszmar to sen w którym jem a kiedy się budzę to odczuwam taką niesamowitą ulgę. dużo ćwiczyłaś, więc ja też zrobię dzisiaj 100brzuszków za Twój ładny weekend :) chudnij ♥

    ReplyDelete
  6. "ło matko"... 0 kcal?? Ty szalona dziewczyno. jak wytrzymałaś? ja bym nie dała rady. oooo nie! potrzebuję coś wpakować do buzi ;P

    początek biegania... rewelacja. zawsze początki są trudne ale brawo, że w ogóle zaczęłaś. teraz już musi być tylko lepiej. idąc pobiegać, nie zakładaj sobie, że musisz przebiec tyle dystansu albo czasu, bo tylko sobie utrudnisz sprawę. spójrz na zegarek, o której zaczynasz. zacznij biegać. i biegnij ile może, później marsz o tak dalej. nie myśl o czasie. liczy się ruch :)

    ReplyDelete
  7. Super, chętnie sobie posłucham tych piosenek :)

    Cieszę się, że znowu dobrze Ci idzie. Twoja notka bardzo mnie zmotywowała, bo już zastanawiałam się, czy by czegoś nie zjeść. Masz rację, nic nas nie zatrzyma. Mnie nie zatrzyma czekolada Milka, o której marzę. Nie ma mowy. Kiedyś ją zjem, ale nie teraz.

    P. S. Ja też w ogóle nie jestem pewna swojego wzrostu. Myślę, że jestem niższa niż 165 cm.

    Pzdr :)

    ReplyDelete
  8. Dzień dobry, dzień dobry! :) Jak tu PIĘKNIE :) Aż miło poczytać. No i tylko pozazdrościć ;) Świetnie Ci idzie. :) Daj mi trochę motywacji..! :* Nas wszystkich chyba oszukali w tym dowodze :P też myślę że mam ciut ponad 173 cm. Jesteśmy podobne wzrostowo. Wysokie :) Fajnie :)) Pomyślmy co by było z naszą wagą przy byciu niższą..
    :*!

    ReplyDelete
  9. Możliwe, że źle biegasz jeśli aż tak szybko się męczysz. Najlepiej zaczynać od rozgrzewki mięśni, wtedy podczas biegu się tak nie męczą i nie masz takiego bólu w piersi i zadyszki. I na początek biegaj truchtem, albo na zmianę: nagły zryw i powolny bieg (albo szybki chód).
    A te filmy z YouTube, to naprawdę thinspo? Dla mnie ten pierwszy teledysk wygląda właśnie na takie straszne jechanie po Anie... ale nie rozumiem tekstu, więc może się mylę. ;P

    ReplyDelete
  10. strasznie chudy weekend miałaś ;D poza tym dla mnie bieganie to też tortury ;o

    ReplyDelete