Thursday 6 December 2012

Nogi, czemu jestescie grube ?!

Czesc laseczki ^^ ... Co tak malo komentarzy wczoraj :P ? Pewnie wszystkie ucza sie-pracuja... A ja siedze w domu... nudzi mi sie. Chlopak mial dzisiaj jechac, jedze jutro. A ja juz obiecalam ze bedzie glodowka... No i co mialam zrobic... pol nocy myslalam czy ja przesunac czy dotrzymac slowo. No wiec postanowilam sprobowac :) I udalo sie. ^^  Na sniadanie herbata. Na obiad wkladalam pusta lyzke do ust, potem juz tylko herbata. Dzisiaj na wadze znowu mniej i to o 800 gr !!! No cos takiego, nie spodziewalam sie, bo przeciez wczoraj zjadlam i sniadanie i obiad :))
Moze to zasluga przeczyszczacza, musze brac 2 razy w tygodniu bo bez tego nie chodze w kibla.
Jutro zjem z 500 kcal, tak wiem, przekrocze limit ale zjem sniadanko obiad i kolacje :)) Takie przygotowanie sie na glodowke, bo dzisiaj tylko mysle o jedzeniu... "JESC!" W sobote i niedziele bedzie glodowka, a w poniedzialek znowu zjem 500kcal (tak wiem, znowu przekrocze limit).
W nastepnym tygodniu nie wiem jak bedzie, zalezy ile zostanie mi do celu. Dobije do tych 80 do 16, chocby nie wiem co. 16 wyjazd do polski.
Dzisiaj znowu snilo mi sie ze wpierdalalam, stresuje sie chyba tym wyjazdem, nie wiem czy dam rade tam sie kontrolowac. Zawsze jade z nastawieniem "ZARCIE!"... a teraz jade z nastawieniem basen, silownia i salatki.
Zobaczymy ^^

Dzisiaj robilam nalesniki siostrzenica... Nalesniki z nutella, i kakao do tego. Nawet nie dotknelam, ale... tesknie za tym xDD
Tak, wiem, to nie dla takiej grubej dupy jak ja.

Nienawidze swoich nog. Bardzo bardzo. W sumie NIC mi sie w moim cielsku nie podoba, ale uda to juz masakra. Jak jestem na "kucaka" to jest ich metr wrzesz. No masakra. Wszedzie tluszcz!!!! Spaslak ze mnie.
Zostawiam jakies thinpo, i thinspirujcie sie :))

13 comments:

  1. fajnie że tak dobrze Ci idzie. ja też nienawidzę swoich nóg. wydaję mi się że są okropnie grube, chociaż wszyscy mówią że jestem chuda. ale i tak im nie wierzę... na pewno uda Ci się, zostalo jeszcze 10 dni i założę się że zejdzie Ci więcej kilogramów. no i musisz także pilnować się w polsce. a co robisz w hiszpani?

    ReplyDelete
  2. dobrze, że wytrzymałaś. to kolejny krok do przodu - ku doskonałości. Ja niestety nie podejmuję się chyba głodówki. bałabym się następnego dnia :) za to, będę robić więcej ćwiczeń. ooo tak! skoro Ty robisz sobie głodówki, to chyba ja mogę na Twoją cześć porobić więcej brzuszków! :)

    na długo przyjeżdżasz do PL?

    ReplyDelete
    Replies
    1. ja jestem ciekawa, czy na początku stycznia zobaczę 72kg? :) raczej nie... musiałabym schudnąć aż 5kg w 3 tygodnie ;/

      Delete
  3. Kooobieto ! :) w życiu bym nie wytrzymała na głodówce z własnej woli ! Gratuluję (i to jeszcze w mikołaja...) :) Tempo chudnięcia masz mega szybkie ;) Super :) chciałabym też mieć takie :) no ale to wymaga wysiłku, którego ja zbyt wiele nie wkładam. :/ Jaki byś poleciła przeczyszczacz? ;) jak to stosujesz/ jak działa? bo nieraz myślałam o tym ale jakoś mam opory i wstydzę :P się to kupić w aptece. Wzrok farmaceutki... powala na moje tłuste kolana ;) Jeśli chodzi o słodycze to nie mam złotego środka :( jestem okropnym łasuchem i wiele mnie kosztuje wyrzeczenie się czegoś :) Czasem gdy mam przypływ sinej woli to jakiś batnik musli, czasem ciastka owsiane właśnie, a czasem jogurt taki deserowy. Wbrew pozorom wiele nie mają kalorii w porownaniu z innymi. Czasami gdy wiem, że bardzo potrzebuję lub tęsknię do łodkości to sobie pozwalam ale z góry zakładam, że jeden naleśnik i koniec. Albo 5 rogalików i nie więcej. Czasem miewałam i porażki, ale to było zazwyczaj gdy otwieralam opakowanie delicji no. i brałam jedno a potem w zapomnieniu drugie i tak aż do ostatniego ;/ jakbym sobie podzieliła po 2 na 5 dni to byłoby ok myślę. Grunt to trzymanie się zasad. Można kalorie z tych słodyczy wliczyć w bilans i nie zjeść np. kolacji. Kurcze, jesteśmy tylko ludźmi i też nam się coś dobrego należy... :) Też najbardziej nienawidzę swoich nóg :/ i policzków bo mam dużą buzię, i jak tyję to najpierw w dupsku i na twarzy :/ tak dziwnie. :/ Pani na 2 zdjęciu ma fajną talię :) i cycki :P których u mnie debet... ;) grrr.
    Buziak ! :*

    ReplyDelete
  4. Ja też nienawidzę moich ud, po prostu tragedia. Są okropne...

    Widzę, że idzie Ci świetnie. Dodałaś mi nowej motywacji, bo wczoraj i dzisiaj mi jej brakowało. Jeśli chcę schudnąć, to nie mogę się poddawać nawet na chwilę.

    Dziękuję :*

    ReplyDelete
  5. niesamowicie CI idzie :) 800g aż! świetnie :D i te naleśniki brzmią strasznie smacznie :)

    ReplyDelete
  6. ale się trzymasz! też nie lubię swoich nóg, ale z czasem obie polubimy :)

    ReplyDelete
  7. Hej:) co Ty na to żebyśmy od wtorku (11.12) do niedzieli (23.12) przeszły na kopenhaską? To tylko 13 dni, a można zrzucić w ciągu tego czasu 0d 5 do 8kg:) W każdym razie ja przechodzę :P Daj znać jak się zdecydujesz:) Pozdrawiam:)

    xoxo
    Justyna

    ReplyDelete
    Replies
    1. nie mam takiej mozliwosci kochana :)) 16 wyjezdzam do polski... wogole nikt tam nie gotuje (no babcia, ale dzieki za taki obiad), wiec bede leciec na salatkach...
      na czym polega kopenhadzka ? Masz bloga ? Email ? ... :)) Jak mam dac Ci znac ? :P

      Delete
    2. He he teraz mi dałaś znać:P W weekend byłam w domu, a tam się muszę pilnować z wchodzeniem na blogi. http://kopenhaska.eu/jadlospis.php tu masz link, w którym jest wszystko opisane. W sumie jak nikt nie gotuje, to nie będziesz się musiała tłumaczyć dlaczego nie jesz tego czy tamtego:P Mogę Ci podać maila. Bloga nie mam..., kiedyś miałam, ale jakoś nie umiem opisywać swoich emocji...
      xoxo
      Justyna

      Delete
  8. Głodówka precz! Jak najszybciej kończ to, chyba że chcesz cieszyć się pięknym spadkiem wagi, a potem napadem na jedzenie. Każda z nas tak miała, ja tak miałam przy podobnej wadze. Ważyłam 82kg, na 10 dniach głodówki zeszłam do 78-77, a potem nie wytrzymałam i rzuciłam się na żarcie i powitałam na wadze 85kg, które było Moją najwyższą wagą. To było rok temu, ale fakt faktem teraz nie przeprowadzam długotrwałych głodówek, bo boję się takichminusowych efektów, zresztą dziewczyny odradzają Mi tego, więc wolę zjeść do tych 200kcl i ćwiczyć, żeby mieć siłę i spalać kalorie, a nie mięśnie.;p To nie krytyka z Mojej strony, lecz przestroga co może nastąpić. :C

    Mimo wszystko to TWOJE odchudzanie, więc trzymam z całej siły kciuki za Twoją głodówkę i powodzenia laska:*:*:*

    ReplyDelete
  9. Ja liczę 35kcl bo to było małe jabłko, zresztą na ileważy.pl tez liczą na małe jabłko 35kcl. Średnie 60kcl, a duże nawet do 100kcl XD

    Mimo wszystko życzę Ci powodzenia, tylko oby w święta ta cięzka praca nie poszła na marne, bo ja już się boję :D :*

    ReplyDelete
  10. heh ja też jestem cała obrośnięta tłuszczem, ale i tak najbardziej nogi ;O! uda są moim przekleństwem od zawsze .. ale pamiętaj musimy z nimi walczyć i wygramy! <3
    chudego ;*

    ReplyDelete