Wczoraj troche sie przestraszylam... wstalam dosc szybko z kanapy... i nie zdazylam dojsc do drzwi ubikacji kiedy zaciemnilo mi sie przed oczami, musialam sie oprzec, nic nie slyszalam, nic nie czulam, i... zaczelam sie kiwac na boki :S... co to ma byc... trwalo to moze 5 sekund, ale od tego czasu za kazym razem jak wstaje z miejsca troche zaczyna mi sie krecic w glowie.
Na wadze spadlo zonowu. W piatek marudzilam ze za wolno... odpukalam to, bo od piatku schudlam 700 gr... w 2 dni ! To jest chyba najlepszy weekend w calym zyiu (dietetycznie rzec biorac).
Troche zasluge oddaje wam i tej stronie, bo zamiast siedziec i myslec o jedzeniu z nudow, myslalam o nie jedzeniu, czytajac blogi. A druga pol zaslugi oddaje nie jedzeniu po 18:30, bo cale popoludnie chodze wsiekle glodna :P
Wczoraj bilans zostal na 200 kcal, bo sniadania nie bylo, w weekend zawsze sie lenie, i wstalam okolo 12 xD
Jutro poniedzialek, szkoly nienawidze, ale za to jestem zajeta, i chodze wczesnie spac, wiec mniej czasu chodze wsciekle glodna ha ha xD
W czerwcu jedziemy klasa na Teneryfe... Wiec motywacja max, bo bede wygladac tak ja na tym zdjeciu :
A chcialabym wygladac tak:
Abo jeszcze lepiej:
już się przestraszyłam przez ten tytuł że był jakiś napad! świetnie Ci idzie ale moim zdaniem jesz trochę za mało, sama widzisz że zaczynasz się kiepsko czuć, lepiej dorzuć chociaż jakieś warzywa i owoce ;*
ReplyDeletemalutkie bilansiki. mnie tez się czasem ciemno zrobi a jem więcej więc to jest normalne. mieszkasz w Hiszpanii czy jak? xxx
ReplyDeletefajnie, to ile masz lat, jak długo jesteście razem jeśli można spytać? wszystkie bilanse mniejsze niż 1000 kcal to dla mnie jest super ;-)
ReplyDeleteKochana do czerwca masz bardzo dużo czasu, dasz sobie radę i schudniesz ile tylko zechcesz;)
ReplyDeleteCiesze się że schudłaś aż 700 gramów gratuluję;)
Też nienawidzę szkoły, ale trzeba to przeżyć:D
Całuski:**
Też kiedyś miałam takie zaćmienia, to właśnie przez to, że za szybko wstałaś. Kiedyś czytałam, że to chyba chodzi o zmianę ciśnienia. Jak leżysz, to masz inne, a jak nagle zmienisz je, bo wstaniesz, to stąd takie cos sie dzieje.
ReplyDeletenie przejmuj się, to nic takieego;>
700 gr w weekend to bardzo dobrze;)
Trzymam kciuki żeby było jeszcze więcej! x
nie mogłam znowu trafić na Twojego bloga ;)) ale się udało ;D 700g w dwa dni to tak cudownie :) i moje śniadania są większe niż Twoje dzienne bilanse :D a co do ryżu to mi bardziej chodziło o to, że jak mam w diecie niepotrzebne węglowodany to zjadam ogólnie dużo więcej niż bez nich :)
ReplyDelete