Wednesday 21 November 2012

Grubson.

I tak dalej i tak dalej. Nie wiem co napisac. Jestem gruba.
Dieta ok, tak jak pisalam dzisiaj zwiekszylam bilans. Sniadanie: szklanka mleka 100kcal + szklanka platkow dietetycznych 100kcal. Obiad: jajko gotowane 90kcal, salatka 50kcal, puszka tunczyka 100kcal, 2 sucharki 70kcal, herbata z slodzikiem. Razem 510 kcal.
Co myslicie o slodziku ?? Na opakowaniu pisze ze jedna tabletka ma 0.02 kcal, czyli nic. Ale no nie wiem, moze nie powinnam slodzic herbaty ? ... gorzkiej nie lubie, a cukru nie toleruje, wiec slodzik.
Chlopak sie wkurzyl ze nie jem z nim obiadow nigdy... przeciez nie bede jesc tego kalorycznego zarcia, dzisiaj bylo spagetthi... zawsze mowie mu ze wlasnie w szkole cos przekasilam, ze zjem potem, albo ze jadlam u kolezanki... I tak od miesiaca juz.
Mysle o 24.12, co wy zrobicie ? Tyle zarcia !... Zwymiotowac, odpuscic sobie, zjesc malo ? .... ide najpierw do jednej babci, potem do drugiej ! ... Moze jeszcze do ojca... -.- Nie przezyje, napcham sie i wybuchne... zarcie bedzie lecialo na wszystkie strony....
Nie wiem ile waze... dziwne uczucie ha ha. ^
Pozdrawiam was :P


10 comments:

  1. ten bilans już mi się o wiele bardziej podoba niż Twoje poprzednie, dobrze zwiększyć trochę bilans :) do wigilii jeszcze daleko, nie myśl teraz o tym. a co do słodzika, moim zdaniem lepiej pić gorzką herbatę bo słodziki niestety zdrowe nie są.

    ReplyDelete
  2. Bilans o wiele lepszy!
    Słodzik? Fuuuu... już lepiej gorzka!
    Do świąt jeszcze daleko, więc na razie się tym nie przejmuję... ;P Najważniejsze jest tu i teraz!
    Od czasu do czasu zjedz coś z chłopakiem, nie dużo ale coś tam zjedz!
    Powodzenia!!!

    ReplyDelete
  3. lepiej większy naprawdę, można ograniczać bilans stopniowo w dół, ja zaczęłam od 1000 i na razie nie chcę zmieniac póki będę chudła :) a chłopakowi w sumie się nie dziwię, wspólne posiłki są ważne, może zrób raz obiad typu jakaś ryba sałatka ryż sobie oczywiście nałóż mniej ile chcesz do tego niech się nie przyczepia. albo zrób znowu spagetthi a Ty zjedz sam makaron z pomidorami ;p powiedz że odżywiasz się zdrowo bo to "Twoja stylówa" i tyle :P a słodzik jest prawie niekaloryczny ale niezdrowy, zresztą mi nie smakował jak prawdziwy cukier, na szczęście oduczyłam się używac go to kawy i herbaty :)

    ReplyDelete
  4. zrobisz jak chcesz ale mówię ze swojego doświadczenia, nawet teraz po operacji jak mało jadłam, bardzo mało to wcale nie czułam że super chudnę i faktycznie nie schudłam dużo. teraz jak jem więcej, to czuję że naprawde mi coś leci, lepiej się czuję i metabolizm mi nie siada, jelita mi dobrze pracują (if you know what i mean :D) prawie głodna nie chodzę bo jem te 5 posiłków zdrowych i czuję się suuuuper! także zjedz przede wszystkim chociaż to śniadanie, naprawdę dieta skuteczna bez efektu jojo to dieta z jedzeniem :) :*

    ReplyDelete
  5. 24 grudnia, nie chcę nawet myśleć. moje urodziny.... w dodatku mama z pracy dostaje zawsze dla swoich 'dzieci' paczki ze słodyczami. jak przylecę do Polski to ta paczka wypchana M&Msami, czekoladami, ptasim mleczkiem i innymi słodkościami będzie na mnie czekała razem z wigilijnym tuczącym żarciem.

    co zrobię?

    mam miesiąc na wytrenowanie silnej woli. zjem tylko dozwolone produkty, ciasto odmówię. jak nie będzie sie dało, to nałoże na talerz i będę udawała, że jem;>

    ReplyDelete
  6. no ja też tak mam jak mało bardzo jem, a przede wszystkim jak mam duże przerwy pomiędzy posiłkami. teraz staram się jeść co te 3 godz i wcale dużo nie jem 1000 kcal to dla mnie jest mało, waga leci, wszystko jest jak być powinno :) bo jak już schudniesz do swojego celu to chyba nie chcesz całe życie jeść tak mało, nie? przed chwilą gdzies przeczytalam że zjedzenie śniadania wspomaga spalanie kalorii o 5 - 20 % ^^

    ReplyDelete
  7. Po pierwsze nie wymiotuj! Sama masz w swoich zasadach, żeby tego nie robić i nie planować. To jest jak nałóg, jak fajki, czy alkohol. Mówię z własnego doświadczenia, bo kiedyś zdarzało mi się wyrzygać kawę z mlekiem, bo stwierdziłam, że ma za dużo kcal.
    Co do jedzenia, to mów, że u kogoś byłaś i już się najadłaś. Jeśli nie przejdzie, a tam gdzie idziesz pije się alkohol, to nałóż sobie coś na talerz, pomieszaj widelcem, a gdy już wszyscy będą zawiani, to nikt nie zauważy, że przełożysz coś ze swojego talerza na inny.
    I zjedz czasem obiad z chłopakiem. Nic się przecież nie stanie, pod warunkiem, że zjesz mało, a potem sobie odmówisz kolacji, czy śniadania. Spraw mu przyjemność. I zachowaj pozory, bo zacznie coś podejrzewać.

    ReplyDelete
  8. co do słodzika to stewia jest naturalna, ale np. mi nie smakuje w ogóle/ bilanse masz takie mikre jak ja kiedyś :D a w święta kompletnie zapomnę o diecie na dwa dni a później będę to odpracowywała w bólach przez kolejny tydzień czy dwa ;)))

    ReplyDelete
  9. Cieszę się że z dietą jest w porządku.
    Co ja zrobię w wigilię? No, dobre pytanie...
    Całuję:**

    ReplyDelete
  10. Ja używam normalnego słodzika, chociaż wiem, że jest niezdrowy. Jak dla mnie Stevia jest paskudna i za cholerę się do niej nie przyzwyczaję. Gdybym nie widziała ile ważę, to by mnie chyba rozniosło. Podziwiam.

    ReplyDelete