Friday 23 November 2012

Co za dzien...

Okres. Masakra.
Sniadania nie zjadlam bo zaspalam do szkoly, i musialam pobiec.
Wyszlam ze szkoly, nigdzie mojego chlopaka nie bylo, dzwonilam i dzwonilam... i nic, nie odbieral. Bylam z kolegami, no ale o 3 juz sie zmeczylam tym wydzwanianiem. Nagle odbiera. Siedzi na komisariacie, do jutra go nie wypuszcza, i mam przyjechac po klucze.
A ja nic, ani kasy do szkoly nie biore, ani karty kredytowej, ani nawet dowodu nie wzielam. Chuj, nie bede o tym przynudzac, w koncu dotarlam do domu o 17... zastanawialam sie czy wogole cos zjesc... ale bylam glodna, i zjadlam piers z kurczaka z przyprawami + herbata z cytryna... 150kcal razem, i zeby jakos wypelnic bilans zjadlam jogurt 100kcal. Razem 250. Juz jest 19, wiec wiecej nie zjem... a pozatym bylam na dluugim spacerze z pieskiem, biedna i tak sama siedziala w domu przez caly dzien :PP
No nic, pozytywne aspekty sa takie ze do tesciowej nie pojade xDDD... wiec w poniedzialek na wadze ma byc ok, i mam nadzieje ze juz nie bede tak napuchnieta tym okresem.
I jeszcze sie pochwale ze spodnie w ktore probowalam sie dopiac w pierwszej czy drugiej notce teraz sa OK, ani nie wisza, ani nie sa za ciasne. Oby tak dalej, i mam nadzieje ze za niedlugo dopne sie w kolejne rozmiar mniejsze :)
Szpara miedzy nogami *O* ... Kiedy, ochh, kiedy ?!

7 comments:

  1. Nienawidzę jak mam okres ;/ Dlatego ja się cieszę, że ja mam co 35-37 dni a nie tak jak niektóre co 24... tak więc współczuję!
    Komisariat?! A co przeskrobał, jam mogę wiedzieć oczywiście :)
    Świetny bilans!
    Gratuluję dopięcia się w spodnie ( jakkolwiek to brzmi xD), jestem z Ciebie dumna! Oby tak dalej, a niedługo będą spadać te spodnie! A ile ważysz?
    Szpara między nogami to moje wielkie marzenie!!!
    Powodzenia!!!

    ReplyDelete
  2. no jak dla mnie bilans za niski ale lepsze to niż jakiś obżarstwa :D a co się Twojemu chłopakowi stało, że na komisariacie? gratulacje z powodu spodni ;) na ciuchach zawsze najlepiej widać. także szpara między nogami pewnie już niedługo :*

    ReplyDelete
  3. te spodnie najlepsze :D bardzo fajnie, gratuluję! i teściowej też uda mi się uniknąć w tym tygondiu, w każdym razie trzymaj się ;)

    ReplyDelete
  4. gratuluję tych spodni :) a z chłopakiem co się dzieje? groźnie zabrzmiało to wszystko :x

    ReplyDelete
  5. Oj to widzę zwariowany dzień ale przede wszystkim z jakim pięknym bilansem! Zazdroszczę i gratuluję :)) ech.. :) Trzymaj się dzielnie, pozdrawiam ciepło :)

    ReplyDelete
  6. Tak Ci się śnią pierogi jak i mnie uszka :D ...które w gruncie rzeczy też są pierogami :P
    Nagrody jedzeniowe dobry pomysł tylko biorąc pod uwagę moje skłonności do braku ograniczeń i słabej silnej woli to nie skonczyłoby się na 1 kostce czekolady :( poszłaby od razu cała na dzień dobry. Ale jakiś batonik musli czy deserowy jogurt czemu nie :) Gratuluję kolejnych spodni ! :D :D ja w swoje te normalne teraz jakoś muszę wciskać sięna chama :/ nie wiem czemu, bo waga niby się utrzymuje stała taka jaka jest, może przez sporą ilość jazdy na rowerze w lecie mięśnie jakieś wypracowałam czy coś... nie chcę ich :( miałam naprawdę lepsze te nogi =( grr.. no nic. Nie dajemy się. :) Buziaki :) :*

    ReplyDelete
  7. Okresu nie zazdroszczę..
    Świetny bilans kochana!
    Trzymaj się tam i nie poddawaj bo widać (spodnie) że dieta przynosi efekty;)
    Całuję:**

    ReplyDelete