Koniec. Koniec z moim zwiazkiem. Koniec z obzeraniem sie. Koniec z tym kim bylam. Koniec z dawna Gruba Aga.
Nie wiem jaka jest waga, na dniach napisze. Jakos okropnie w gore nie poszlo. Ale z 8 z przodu. Tesknie za 7 i za niedlugo bedzie. No wiec na razie nie ma zasad, nawet nie nazywam tego dieta.
Wczoraj zjadlam tylko bulke z czekolada, jakies milion kalorii, ale po wstretnym komentarzu zwymiotowalam, i przed spaniem przeczyszczacza. Dzisiaj nie zjem nic, i chuj.
Wypelnia mnie zlosc, widac. Nie szkodzi, bedzie lepiej, musi byc.
Czasem lepiej kiedy coś co niema sensu kończy się. Docenisz to: nie dziś nie jutro, ale kiedyś docenisz.
ReplyDeleteDużo już osiągnęłaś musisz to zauważyć i nie dać się wyprowadzać z równowagi. Proszę nie wymiotuj!!
na pewno będzie lepiej, mam nadzieję że złość minie, a kilogramy na pewno też odejdą w niepamięć..
ReplyDeleteJuz tak duzo osiagnelas, ze nie mozesz sie poddac. Lepiej zrobic Sobie przerwe, a wrocic. I wlasnie takie powroty i konce sa najlepsze! :) Ja srednio to robie dwa razy na miesiac, przechodze chwile zalamania, ale jestesmy tylko ludzmi! Popelniamy bledy. Musisz o tym pamietac. I spojrz na to ile wazylas kiedys ile wazysz teraz. Niesamowita roznica. Nie zapominaj o tym, ze jestes wspaniala i silna! Tylko czasem upadasz. Ja wierze w Ciebie :*
ReplyDeletePozdrawiam cieplutko i buziam! ;) :*
Nie załamuj się, zepnij tyłek i jedziemy z tym koksem!:D A jeśli chodzi o Mnie napisałam we wczorajszej notce, że nie bd dodawać swojej wagi. Napiszę ją dopiero 1 Marca tak jak jest podane na blogu. :D niech to będzie niespodzianka dla wszystkich i dla Mnie samej:P Słuchaj laska, znamy Twoje możliwości, wierzymy w Ciebie musisz dać radę! Przeszłaś dużo, musi się udać nie ma innej opcji! <3 Trzymam kciuki :**
ReplyDeleteNajlepiej ustal sobię jakiś próg czy zawęż grupę zjadanych pokarmów. Gdy złość minie, musisz to wszystko przemyslec na psokojnie i się opanować. Z tego co widzę i tak juz dużo za tobą, więc jak widzisz sama sobie pokazałaś, że można, że sie da, wię trzymaj sie tego dalej i nie zaprzestawaj! I przede wszystkim nie wymiotój... To przynosi tylko problemy.
ReplyDeleteNapewno ujrzysz siódemkę ,życzę Ci tego z całego serca ;*.
ReplyDeleteTak jak pisze `Carmel` najlepiej usiąść i sobie to wszystko przymyśleć i postanowić i dotrzymac postanowienia ! :) Powodzenia ,trzymaj sie chudiutko !! ;*
Będzie lepiej, musi być!
ReplyDeleteA siódemka już niebawem znów będzie widnieć na twojej wadze:*
Powodzenia!<3
wszystko się ułoży, zobaczysz, i napewno siódemeczka z przodu już niebawem się pojawi :)
ReplyDeletepowodzenia! ;*
związki związkami, są potem ich nie ma ech skomplikowane to a może właśnie my to sobie komplikujemy. skup się na sobie i swojej wadze, mam nadzieje, że już niedługo 7 a może nawet 6 z przodu zawita ;D buziak da Aguli XXX
ReplyDeleteAle zmiany u Ciebie... trzymaj się czego się da. Na końcu i tak zostajemy same ze sobą...
ReplyDeleteMnie też wypełnia złość na siebie samą, ale idę dalej. Muszę, bo inaczej nie zniosę dnia codziennego :(
ReplyDeletegdzie jesteś słońce!!!
ReplyDelete