Glupia jestem. Tlusta, gruba i okropna. Walki tluszczu wszedzie. Okropnosc.
Przynajmniej na wadze nie przybylo, 100gram mniej. Ale moja waga taka jakas jest, wiec nie za bardzo zwracam uwage na taka mala roznice.
Za kare robie ta 2dniowa glodowke. Na herbacie jade. Jedzeniem motywuje sie na nie jedzenie xD
A mam ochote sie nazrec. Dlaczego ?! Dlaczego tak na mnie jedzenie dziala, czemu chce jesc caly czas ? Wlasnie wyobrazam sobie taka scene: lece do sklepu, kupuje chrupki, przychodze do domu, smaze frytki a chrupki juz wpierdalam... Nawpycham sie jajek szynki.. frytek.. a potem wyrzygam.
Nie moge tego zrobic !!! ...Ale mam gloda -.- i nie chodzi o glodowki, bo wczoraj zjadlam az 500 kcal, i bylo tak samo a moze i gorzej.
Rano jak wstalam poszlam z pieskiem na spacer, zrobilam jakies 50 brzuszkow, 50 czwiczen na plecy, 15 przysiadow, 50 damskich pompek. Zaraz ide znowu z pieskiem, ale nawet nie blisko sklepu.
Musze byc silna, musze byc silna. Przeciez chce schudnac. Przeciez chce pozbyc sie tluszczu. Sama sobie musze udowodnic ze potrafie, ze glupie jedzenie ze mna nie wygra.
Trzymajcie kciuki dziewczyny :))
Pozytywnie. Nie pozwól, żeby to jedzenie Tobą rządziło! Dokładnie , tak jak mówisz:Musisz być silna!
ReplyDeleteTrzymam kciuki. Powodzenia.
ale to jest logiczne że organizm będzie robił wszystko żebyś jadła. powinnyśmy jeść średnio 2000 kcal dziennie więc nawet to 500 kcal to 1/4 to jest za mało i ciało będzie się broniło cały czas. ale czas mija i tak więc możemy się pomęczyć i mieć fit ciałko niż przeżreć ten czas i za kilka tygodni być tą samą szarą tłustą masą... co wolisz :D?
ReplyDeleteZawsze trzymam za Ciebie kciuki moje słoneczko kochane:):****
ReplyDeleteAle sobie poradzisz, bo jesteś silna, jak napisałaś. Musisz być silna ! A jeśli tak będzie, to zobaczysz niedługo siódemeczkę z przodu :) Trzymam kciuki, kochana :*
ReplyDeletenic dziwnego ze cie ciagnie do jedzenia
ReplyDelete500 kcal to bardzo malo
może i chudniesz, ale niszczysz organizm
Deletezamiast ciągle powtarzać, że nie umiesz inaczej, to może spróbuj inaczej
DeleteJestem taka a nie inna. Dziala? Tak! wystarczy.
DeleteWłaśnie tak robię, jak już jestem w domu i jem, to tylko przy rodzince. Inaczej odpadam :) A teraz jestem taka głodnaa ;( Idę poćwiczyć, po 18.00 i tak nie wolno mi nic przełknąć
ReplyDeleteniby nie jem ponad 1000 kcal ale jem niezdrowo nie tak jak jadłam nie dawno i mnie to irytuje ;/ dzisiaj np. zjadłam kawałek pizzy i batonika na śniadanie kurcze. no ale na siłowni byłam długo, kondycja mi się naprawdę z dnia na dzień poprawia, masaż bańkami też był, nie wiem zobaczymy po weekendzie na wadze, ale chyba już jutro się ogarnę z ta dietą tylko muszę znowu kupić zdrowe i dietetyczne zakupy ;p uu widze modelki vs u góry, super
ReplyDeleteDobrze, jutro będzie na zielono :) :*
ReplyDeleteTrzymaj się dzielnie. Nie chcę namawiaż Cię do złego - jedzenia - ale może to byoby jakieś wyjście, zaspokojenie potrzeby... by potem moc wrócić silniejszą do walki? No nie wiem co moglabym Ci doradzić. Chciałabym żebyś była szczęśliwa, zadowolona i silna. Będę trzymała za Ciebie kciuki. Tak Ci dobrze idzie i tak długo.. :) Dasz radę. Wierzymy w Ciebie. :) JEsteś naszym wzorem. :*
to przeciez jeszcze nie koniec świata, ale wiem jak to jest kiedy każda cześc Twojego ciała walczy o to byś coś zjadła. Greta ma moją motywację, pisałam ją w momencie kiedy nie jadłam 7 dni. to był moj rekord. zawsze chciała 14dni i myślę że kedyś pobiję :). także poproszę ją żeby wstawiła. a teraz trzymam mocno kciuki żebyś nic nie zjadła, jedzenie nie jest warte tych pięknych kości i lekkiego ciała. ;*
ReplyDeleteteż mam takie wizje ze sklepem i obżeraniem się ile się da, ale trzeba jakoś odpychać te myśli. co do sucharków o 20, może powinnaś trochę więcej jeść w dzień, wtedy by nie było takich pokus?
ReplyDeletedobry obrazek na koniec;) proszę, nie wymiotuj. po co zachowania bulimiczne? Czy 'sama Ana' nie jest wystarczająco piękna? Ta kontrola i brak pożywienia w żołądku;)?
ReplyDeleteTrzymaj się.Dasz radę . masz rację, chcesz schudnać!
PS: ile masz lat?
Dodaję.
też mam czasem ochotę się nawpierdalać aż się ruszyć nie mogę ;o ale zawsze później mam wyrzuty sumienia, 300kcal to nie taka tragedia :) nie zawaliłaś i będzie lepiej :)
ReplyDelete